Pesto z rukoli

Rukola wyróżnia się oryginalnym, wyrazistym, lekko pikantnym smakiem. Albo się ją lubi, albo nie. Ja ubóstwiam. Najczęściej przyrządzam sałatki z rukolą, dodaję do pizzy i kanapek. Robię też pesto z rukoli, które jest fantastyczne do spaghetti i na grzankę – mniam, mniam 😉

  • 100 g rukoli
  • 150 ml oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
  • 2 ząbki czosnku
  • sok z połowy cytryny
  • 1 łyżeczka miodu
  • 4 łyżki płatków migdałowych
  • sól do smaku

Wszystkie składniki wkładam do blendera i miksuję do uzyskania jednolitej masy. Pesto przekładam do słoików i trzymam w lodówce 🙂

Kuracja kwiatowa

Tak wyglądają beniaminy Natki, które poddałam pięciomiesięcznej kuracji 🙂

Przesadziłam i maksymalnie podcięłam pędy roślin, których wzrost wymknął się spod kontroli i które zgubiły dużo liści. Cięcie wykonałam w marcu, ponieważ wiosna jest najkorzystniejszym okresem cięcia. Rośliny w tym czasie rozpoczynają wzrost po zimowym spoczynku.

W tej donicy umieściłam dwie rośliny, które splotłam ze sobą. W przyszłości zrosną się i utworzą jeden pień. Wykonałam radykalne cięcie, przesadziłam i z niecierpliwością czekałam aż roślina rozpocznie wzrost. Po miesiącu fikus beniamina nieśmiało zaczął wypuszczać pierwsze listki.

Kuracja zadziałała rewelacyjnie. Poniżej jej efekt. Jestem zadowolona, takiego rezultatu oczekiwałam.

Drugi fikus beniamina, poddany takiej samej kuracji 😉

Babeczki z borówkami i białą czekoladą

Dzisiaj proponuję proste i pyszne babeczki z borówkami i białą czekoladą. Łatwe, szybkie i smakowite. Zamiast borówki amerykańskiej można wykorzystać truskawki, maliny, czereśnie, wiśnie, rabarbar lub inne owoce.

  • 2 szklanki mąki
  • 1/2 szklanki drobnego cukru
  • 1 cukier waniliowy
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 jajka
  • 1 szklanka kefiru
  • 1/2 szklanki oleju
  • około 150 g borówki amerykańskiej
  • 70 g białej czekolady
  • gruby cukier dekoracyjny (opcjonalnie)
  • cukier puder do posypania

Borówki płuczemy i dokładnie osuszamy. Białą czekoladę kroimy na kawałki.

Do miski przesiewamy mąkę i proszek do pieczenia, dodajemy cukier i cukier waniliowy.

Do drugiej miski wbijamy jajka, wlewamy olej i kefir – mieszamy do uzyskania jednolitej masy i przelewamy do miski z suchymi składnikami.

Mieszamy TYLKO do połączenia składników.

Formę na muffiny wykładamy papilotkami. Do każdej nakładamy łyżkę ciasta. Wkładamy po kilka kawałków czekolady i borówek. Wykładamy kolejną łyżkę ciasta. Na wierzchu kładziemy kilka borówek. Posypujemy grubym dekoracyjnym cukrem (opcjonalnie).

Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni około 25 minut.

Po przestudzeniu posypujemy cukrem pudrem. Smacznego życzę 😉

Placki z jogurtem i serkiem wiejskim

  • 1 jogurt naturalny 180g
  • 1 niepełna szklanka mąki
  • 2 jaja
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 1 łyżeczka pasty waniliowej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 wiejski serek 200 g
  • olej do smażenia
  • cukier puder do posypania
  • konfitura do podania (opcjonalnie)

Wszystkie składniki miksujemy na gładką masę. Smażymy na oleju na złoto. Podajemy posypane cukrem pudrem – tak ja lubię najbardziej. Mój Rysiu preferuje podane z konfiturą i cukrem pudrem 🙂

Weekendowo

Weekend w Tuchomku w towarzystwie naszych Łomżyniaków przy zmiennej pogodzie, ale za to przy niezmiennych, doskonałych humorach, luzacko, beztrosko i … nastrojowo 😉

Zachód nad Jeziorem Tuchomskim

Trochę popadało, to i maślaki przy modrzewiach się pokazały 😉

Rudbekia purpurowa zwana jeżówką w tym roku radzi sobie doskonale.

Spotkania rodzinne

Z Tucholi to tylko rzut beretem do Mąkowarska i Lucimia. Lucim wita nas zawsze bardzo serdecznie. Chętnie tu zaglądamy, bo czujemy się jak u siebie. Gienia i Czesiu zawsze gromadzili rodzinę przy wspólnym stole, a teraz dziewczynki Basia, Marzenka i Grażynka godnie przejęły pałeczkę i robią to kapitalnie. Gieniu, niezła z Ciebie nauczycielka 😉

Rysiu wytrwale podtrzymuje rodzinne kontakty, ja również. Uważamy że więzi rodzinne są niezmiernie ważne. Niestety w dzisiejszych czasach to nie jest takie oczywiste, szkoda. Mamy nadzieję, że nasze dzieci pójdą w ślady rodziców.

Przed Basi posesją i nowo budującym się domem. Gratulujemy Basiu i bardzo, bardzo się cieszymy. Zaproszenie na kawę w najbliższe święta przyjęte 😉

Kolejny przystanek na naszej trasie – Lniano. Rodzinny dom Rysia. Nieco zaskoczyliśmy Karolinę i Krzysia. Dzieci wyrosły ho, ho – nie do poznania. Jakuba wzięłam za Bartka 😉 Paweł niebawem osiemnastolatek najbardziej wystrzelił w górę 🙂 Nie zastaliśmy tylko najmłodszej latorośli, Bartka, który natenczas bawił u kolegi.

Rysia zjazd w Tucholi

Niezmiennie co roku w pierwszy czwartek lipca w Tucholi zjazd absolwentów dawnego Liceum Pedagogicznego. Trzyletnia przerwa spowodowana pandemią zgromadziła liczne grono absolwentów spragnionych spotkania i wspólnej zabawy. Pierwszy raz uczestniczyłam w tej biesiadzie jako osoba towarzysząca. Zaskoczyła mnie wyjątkowa atmosfera spotkania. Swobodny, swojski klimat, radość uczestników, wspólne tańce, śpiewy, wspomnienia i wzruszenia. Jestem dla nich pełna podziwu. I chociaż byłam spoza grona pedagogów, bawiłam się wyśmienicie, nie było innej opcji 😉 Dzięki Kochani.

Następnego dnia tradycyjnie zakupy wybornych słodyczy w tucholskiej Łuczniczce i degustacja prawdziwej, gorącej czekolady 😉