Spacer w skąpanym słońcem Sopocie zwieńczony obiadem w gruzińskiej restauracji Ocneba. Krótko i na temat – gruzińskie niebo w gębie. Pikantna, znakomicie doprawiona wołowina podana w żeliwnym naczyniu z gruzińską świeżo wypiekaną bułką. Pychota 🙂
Na Monciaku spotkać można Pinokia. Kogo on nam przypomina ? 😀
Pyszne, cytrynowo czekoladowe muffinki to imieninowy łakoć dla Bartosza 😉Sto lat Synu!
Do jednej miski wsypujemy suche składniki – mąkę, cukier, cukier waniliowy, proszek do pieczenia, sól. Do drugiej miski wbijamy jaja i roztrzepujemy rózgą, następnie dodajemy jogurt i ponownie mieszamy do połączenia składników. Wlewamy olej, mieszamy. Na końcu dodajemy sok i skórkę z cytryny. Mokre składniki wlewamy do suchych i mieszamy. Do formy muffinkowej wyłożonej papilotkami nakładamy po łyżce ciasta. Na ciasto kładziemy po kostce czekolady i przykrywamy drugą łyżką ciasta. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 25 minut. Kiedy muffiny przestygną polewamy czekoladą roztopioną w kąpieli wodnej z dodatkiem śmietanki. Ozdabianie dowolne w zależności od okoliczności 😀
Pyszne, sycące i aromatyczne danie. Dobre czerwone wino podbija smak i nadaje charakteru.
Bardzo lubię podane z grzanką i masłem czosnkowym. Pyszne jest także z pure ziemniaczanym, ryżem czy kuskusem. Pycha 😉
150 g suchej zielonej soczewicy
4 szalotki
2 marchewki
2 łodygi selera naciowego
200 g pieczarek portobello
4 ząbki czosnku
200 ml czerwonego wytrawnego wina
200 ml bulionu
olej do smażenia
liście laurowe i ziele angielskie
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka wędzonej papryki
1 łyżka suszonego tymianku
sól do smaku
W osobnym garnku ugotować soczewicę. W głębokiej patelni rozgrzać olej. Wrzucić na niego liście laurowe, ziele angielskie i pieczarki pokrojone na ćwiartki. Smażyć chwilę. Dodać pokrojoną w półplasterki marchewkę. Ponownie chwilę smażyć, a następnie dodać pokrojony w plasterki czosnek i posiekaną cebulę. Smażyć przez chwilę. Dodać sos sojowy, paprykę i tymianek. Po chwili wlać wino. Kiedy alkohol odparuje dodać ugotowaną soczewicę i zalać bulionem. Gotować na małym ogniu przez 20 – 25 minut.W razie potrzeby doprawić solą.
450 g bakalii dość drobno pokrojonych (morele, daktyle, figi, rodzynki, żurawina, kandyzowana skórka z pomarańczy)
1 łyżka mąki ziemniaczanej
sok z 1/2 cytryny
1 wafel (andrut)
Ubić białka na sztywno, następnie stopniowo dodawać cukier cały czas ubijając do momentu uzyskania odpowiedniej konsystencji (takiej jak na bezy). Dodać mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny – delikatnie wymieszać. Na koniec dodawać partiami bakalie i również delikatnie wymieszać. Masę wyłożyć na wafel. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 150 stopni na 10 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 120 stopni i piec jeszcze 65 minut.
Wierzch mazurka ozdobiłam roztopioną czekoladę i cukrowymi motylkami, ale nie jest to konieczne, bo i bez dodatkowych ozdób mazurek prezentuje się znakomicie 😉
Piekarnik rozgrzać do 170 stopni. Formę do baby natłuścić masłem. Mąkę razem z proszkiem do pieczenia przesiać do miski i dodać szczyptę soli.
Do oddzielnej miski wbić jaja i ubić z cukrem na puszystą masę. Potem dodać oliwę, mleko, ekstrakt z wanilii, sok z limonki i wszystko wymieszać. Dalej mieszając partiami dodawać suche składniki. Na koniec dodać skórkę z limonki i posiekany rozmaryn.
Powstałą masę przelać do wysmarowanej formy. Piec około 40 minut – do suchego patyczka. Po wyjęciu z piekarnika odstawić na 20 minut. Po tym czasie wyjąć z formy.
Cukier puder połączyć z sokiem z limonki i polać wystudzoną babkę.
Śledziowe wyzwanie inspirowane przepisem “Smacznej Pyzy”. Nieco zmodyfikowane.
4 filety śledziowe (śledzie wiejskie)
1 cebula szalotka
1 łyżka rodzynek
1 łyżka suszonej żurawiny
3 morele suszone
olej z pestek winogron
1/3 łyżeczki papryki słodkiej
1/4 łyżeczki sproszkowanego chili
Śledzie osączyłam i osuszyłam w ręczniku papierowym a następnie pokroiłam w paski. Rodzynki i żurawinę sparzyłam wrzątkiem i osączyłam. Morele pokroiłam w paski. Szalotkę pokroiłam w drobną kosteczkę.
Na patelni podgrzałam 3 łyżki oleju. Wrzuciłam szalotkę, dodałam obie papryki i owoce. Po kilku chwilach odstawiłam do przestudzenia. Dolałam następne 3 łyżki oleju i zalałam śledzie. Następnego dnia będą gotowe do spożycia 😉
Kruche jajeczka z różą, smaczne i efektowne. Będą niewątpliwą ozdobą Wielkanocnego stołu i ucieszą każdego łasucha 😉
350 g mąki pszennej
200 g masła
3 żółtka
2 łyżki kwaśnej śmietany
1/2 szklanki cukru pudru
szczypta soli
2 łyżki konfitury z płatków róży
lukier:
sok z połowy cytryny
1 łyżka konfitury z płatków róży
1 szklanka cukru pudru (lub więcej do uzyskania odpowiedniej konsystencji)
Wszystkie składniki na ciasto kruche zagnieść szybko na gładką i jednolitą masę. Schłodzić w lodówce. Ciasto podzielić na kilka części. Każdą wałkować na grubość około 0,5 cm i wykrawać foremką jajeczka. Wykrojone ciastka przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Ciastka piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 10 minut.
Z soku cytrynowego, konfitury różanej i cukru pudru utrzeć lukier. Polukrować ostudzone ciasteczka a następnie ozdobić roztopioną czekoladą i cukrowymi ozdobami.
80 g wiórków kokosowych (możliwie najdrobniejszych)
100 g masła
100 g cukru pudru
1 jajko
2 łyżeczki ekstraktu naturalnego “cytryna z Sycylii” Dr Oetker
cukier do posypania zajączków
2 łyżki śmietany (do posmarowania ciasteczek)
Mąkę wymieszać z wiórkami i cukrem pudrem. Dodać pokrojone w kostkę masło i siekać nożem do uzyskania kruszonki. Wbić jajko, dodać ekstrakt cytrynowy. Krótko wyrobić. Jeśli masa byłaby za sucha dodać łyżkę śmietany. Gotowe ciasto powinno być zwarte, ale dość miękkie. Ciasto owinąć w folię i wstawić na godzinę do lodówki.
Piekarnik nagrzać do 1800C. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość 5 milimetrów. Foremką wycinać zajączki. Zajączki posmarować śmietaną (pędzelkiem) i posypać cukrem. Układać na blasze i piec około 10-12 minut, aż zaczną się lekko rumienić od spodu.